Okolice Jantarnego to największe złoża bursztynu na świecie. Od roku 1912 eksplorowano nadmorskie skarpy w których drążono głębokie tunele. W tamtych latach dziennie wydobywano go ok. 1 tony ! Na początku 1945 roku do Jantarnego wkroczyła zwycięska Armia Czerwona i zajęła kopalnię. Podobno żołnierze sowieccy używali bursztynu do ogrzania się, zima bowiem była wtedy sroga. Szacuje się że poszły wtedy z dymem setki ton kopalnianego kruszcu. Opuszczone wyrobisko wypełniło się powoli wodami gruntowymi i utworzył się tam małe jeziorko. W 1947 roku na terenie kopalni powstał duży łagier. W obozie tym pracowało ok. 6 tysięcy więźniów, których zadaniem było ponowne uruchomienie wydobycia. Po kilku miesiącach udało się wznowić działalność kopalni. Do lat 50-tych XX wieku wydobywano w Jantarnym ok. 250 ton bursztynu rocznie. Odbywało się to cały czas dzięki prostej i słabo przygotowanej, katorżniczej pracy więźniów. Dlatego o większych ilościach wydobywanego bursztynu nie mogło być mowy. W 1953 roku po śmierci Stalina, kopalnia przeszła pod jurysdykcję cywilną.
Osunięcia ziemi z lat 1957 i 1958 nie spowodowały co prawda ofiar w ludziach, ale zniszczyły sprzęt wydobywczy i transportowy, wymuszając zmiany. Rosjanie wprowadzili nową metodę poszukiwania bursztynów nazywaną hydromechanizacją – czyli wypłukiwanie poprzez zastosowanie armatek wodnych.
Armatki uruchomiano gdy ogromne koparki natrafiły na złoże bursztynu w postaci ziemi zabarwionej na niebiesko.
W związku z wzrostem zapotrzebowania na bursztyn od roku 1960 działać zaczęła nowa kopalnia – „Primorska”. Jej nadrzędnym zadaniem miało być wydobycie bursztynu w ilościach ok. 1000 ton rocznie. Jak to czasami zdarzało się w poprzednim systemie, źle oszacowano jednak złoża i ich zasoby. Okazało się, że trzeba wrócić do starego wyrobiska. Bursztyn eksplorowano również na nadbałtyckiej plaży w Jantarnym.
Dzisiaj, w okolicach Jantarnego bursztyn wydobywa się wyłącznie przy użyciu sit, metodą przesiewania.
Kopalnia jest całkowicie zalana wodami gruntowymi i tworzy wspaniałe jezioro o wymiarach 1,5 km x 700 metrów).
Dla płetwonurków stanowi niesamowitą atrakcję. Pod wodą znajdziemy dwa zatopione lasy, trochę wraków (łodzie, motocykle) oraz raki sygnałowe i babki – które zaadoptowały się tutaj w wodzie słodkiej. Przejrzystość wody dochodzi do 20 metrów, zależna jest jednak mocno od pogody. Padające deszcze mocno ograniczają wtedy widoczność. Zbiornik robi wrażenie, daje naprawdę ciekawe doświadczenia i niezapomniane wrażenia.
Informacje o kolejnych wyjazdach do Rosji – Miłosz tel. 603 173 049